Włamywacz w rękach policji
W niedzielę, 8 stycznia 2023 roku, o godzinie 9.00 policjanci z wydziału prewencji bełchatowskiej komendy, patrolując teren miasta zauważyli, że w sklepie zoologicznym przy ulicy Wojska Polskiego w Bełchatowie wybita jest szyba w drzwiach wejściowych. Szybko okazało się, że w tym punkcie handlowym doszło do włamania. Na miejsce została skierowana grupa dochodzeniowo-śledcza. Funkcjonariusze wykonali oględziny miejsca zdarzenia oraz zabezpieczyli ślady kryminalistyczne. Wizerunek i zachowanie sprawcy zarejestrowały kamery monitoringu. Amator cudzego mienia łup wyniósł w workach. Ze sklepu ukradł między innymi akcesoria wędkarskie, karmę dla zwierząt i ryb, kagańce i smycze oraz .. ptaki. Pokrzywdzony wartość strat wstępnie wycenił na 60 tysięcy złotych. Jeszcze tego samego dnia policjanci wytypowali podejrzewanego. Jednak nie przebywał on w miejscu zamieszkania, więc jego zatrzymanie było tylko kwestią czasu. Funkcjonariusze poszukując 31-letniego bełchatowianina dotarli do mieszkania, gdzie w wyniku przeszukania odzyskali część skradzionego towaru. Zabezpieczyli artykuły wędkarskie oraz ... 4 ptaki, które fruwały po pomieszczeniu. Wszystkie wróciły już do właściciela. Niestety podejrzewany jakby zapadł się pod ziemię. Sprawca w ręce policji trafił w nocy 11 stycznia 2023 roku o godzinie 3.00. Wpadł na gorącym uczynku, kiedy włamywał się do sklepu przy ulicy Pileckiego. Po wybiciu szyby z półki wystawowej tym razem ukradł alkohol. Funkcjonariusze z bełchatowskiej patrolówki zatrzymali go po pościgu. Pokrzywdzony wycenił straty na ponad 3.500 złotych. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego śledczy przedstawili zatrzymanemu bełchatowianinowi 2 zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzany, notowany wcześniej za podobne przestępstwa, tym razem będzie odpowiadał w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
nadkom. Iwona Kaszewska